Bajka królu Denarze - czyli o wartości pieniądza, kantorze i wymianie walut

Sztabka złota
Zdj. wikipedia

     Dawno, dawno temu, a było to jeszcze przed nastaniem XIX wieku żyła sobie rodzina królewska, która miała swoje królestwo zwane "Antarią". Antaria była niewielka, ale bardzo ważna. Król Denar wybijał monety z czystego złota. Ludzie otrzymywali zapłatę za swą pracę i mogli nimi obracać na bazarze, wśród rzemieślników, w piekarni, u szewca i krawcowej.
     Pewnego dnia król otrzymał wiadomość od swego posłańca, że jego odwieczny rywal i wróg numer jeden - książę Złotek wybił pierwsze monety w swym księstwie położonym o dwa dni drogi od granic królestwa. Książę w ten sposób chciał umocnić swą pozycją, a jednocześnie pokazać królowi, że jest równie ważny co on. Jego moneta jednak miała tylko połowę tego złota, co moneta króla Denara, ale król o tym nie wiedział - myślał Złotek.
     Król długo zastanawiał się co  ma począć. Wiedział, że ludzie którzy mają konie a jednocześnie chcą kupić na książęcym targu produkty, będą to robili i płacili albo monetami króla albo księcia. Król doszedł więc do wniosku, że trzeba ustalić ile warte są obie monety.
     Głowił się długo, myślał i myślał i nie wiedział jak do tego się zabrać. Poszedł więc któregoś słonecznego dnia do swego alchemika Allazara i kazał jemu rozwiązać zagadkę:

"Jest ze złota, niekoniecznie cała...
Lubi za to chodzić w parach,
Można za nią kupić rzeczy, 
A jej wartość cię chyba ucieszy"...

   Alchemik myślał i myślał w końcu powiedział:
- Najjaśniejszy Panie, sądzę że chodzi o monetę. Tylko nie pasuje mi pewna rzecz: jak to niekoniecznie cała i niekoniecznie ucieszy?
- A widzisz drogi Allazarze, okazuje się, że nie tylko my bijemy monety- powiedział król.
- Czyżby nasz książę pokusił się o wybicie monety?- spytał bardzo zdziwiony Allazar.
- Niestety, tak. Przyszedłem właściwie nie z zagadką, co z zadaniem. Musisz sprawdzić czym różni  się jego moneta - powiedział król z głosem nieznoszącym sprzeciwu.
Jakbym słyszał mamę, pomyślał Allazar, ale rzekł tylko: - Oczywiście zaraz się tym zajmę.

    Król uśmiechnął się pod nosem i wyszedł do swego pałacu. Tymczasem dzielny Allazar wsiadł na konia i pojechał do pobliskiego księstwa. Gdy już przybył na miejsce, poszedł prosto na rynek zrobić zakupy. Zauważył, że za jego monetę może kupić dwa razy więcej produktów, niż za monetę księcia. Pomyślał, że chyba mieszkańcy księstwa nie są zadowoleni, że muszą płacić dwie monety za towar. Rozglądał się po ich minach, przysłuchiwał się rozmowom. Usłyszał jedną kobietę mówiącą do męża:
- Otrzymuję za pracę 10 monet, ale nie widzę żadnej różnicy, niż wtedy gdy zarabiałam tylko 5 monet na dworze króla.  Myślałam, że jak zarobię 10 monet, to zostanie mi pięć i odłożę- żaliła się kobieta.
- Ja też tak myślałem - westchnął mąż kobiety.

   Allazar podrapał się po brodzie i zaczął się zastanawiać bardziej. Dlaczego ludzie nie mogli nic odłożyć mimo, że zarabiali więcej.... Musi obejrzeć tę monetę- pomyślał.
 - Przepraszam - rzekł do lamentujących ludzi. - Czy mogę spojrzeć na wasze monety?
Tamci przyjrzeli mu się dziwnie i popatrzyli po sobie, ale pokazali jedną z monet, które trzymali w sakiewce.
- Proszę, oto moneta księcia.

Alchemik przyjrzał się i stwierdził, że jest ona mniejsza i lżejsza niż moneta króla. Nie był w stanie sprawdzić ile ma w sobie złota, ale postanowił ją zbadać. Musiał się wymienić z ludźmi.
- Skoro mówicie, że nadal wydajecie 10 monet w księstwie, a w królestwie wydawaliście 5 monet królewskich, oznacza, że jedna moneta królewska jest warta dwie monety książęce. Dam wam więc jedną złotą królewską, a wy mi dwie książęce. Zgoda? - spytał Alchemik nie wiedząc, że właśnie powstał pierwszy kantor w księstwie.
- Zgoda- powiedzieli oboje małżonków jednocześnie.

     Alchemik wrócił do swojej pracowni i zaczął badać pieniądze. Wiedział, że cała moneta królewska jest ze złota i ma 12 uncji. Na jedną szalę wagi wrzucił monetę królewską, a na drugą monetę księcia. Okazało się, że moneta królewska jest cięższa. Dorzucił drugą monetę książęcą na szalkę. Wtedy dopiero waga wyrównała się. Alchemik zapisał swoje spostrzeżenia:

"Moneta królewska jest dwa razy cięższa niż książęca".

    Allazar zbadał także ilość złota w monecie. Jego kolejny wniosek brzmiał:
 "Moneta królewska posiada 12 uncji złota, a książęca tylko 6 uncji". Oznaczało to, że moneta książęca była tylko w połowie ze złota, a w połowie z innego stopu.


     
Ze swymi wnioskami poszedł do króla. Król dowiedział się, że jego moneta jest dwa razy bardziej wartościowa niż moneta księcia, jednak obie monety są w posiadaniu jego poddanych. Król zaczął zastanawiać się jak większa ilość pieniądza w obiegu wpłynie na jego królestwo. Ale o tym w kolejnym odcinku bajki.



Autor: Anna Górska
Nie wyrażam zgody na kopiowanie, powielanie....itd.

Share on Google Plus

About Admin

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli napiszesz parę słów, czy podoba Ci się materiał, artykuł itp.