Dziś gościmy malarkę- samouka Beatę Jaglińską, która opowie o sobie i swojej pasji.
Beato, jak zaczęła się Twoja przygoda z malarstwem?
Witajcie. Mam na imię Beata. W sumie lubiłam i malowałam już
jako dziecko. Jednak nauczycielka która uczyła mnie plastyki zawsze uważała że
to nie ja jestem autorką swoich prac i zawsze wstawiała mi dwóję, więc
przestałam w owym czasie malować w ogóle bo i tak byłam źle oceniana. Dopiero
kiedy mój syn który chodził już do gimnazjum poprosił mnie abym narysowała mu
plakat o szkodliwości palenia papierosów. Po długich namowach w końcu zgodziłam
się i narysowałam mu kościotrupa trzymającego w ręku papierosa nogą stojącego
na trumnie z napisem: Pal spokojnie palenie wyszczupla..... Plakat ten wygrał
konkurs, radości mojego syna, a i mojej nie było końca. Po nagrodę podeszliśmy
razem.... Od tej pory zaczęła się moja przygoda z malarstwem. Najpierw
malowałam na zwykłym bloku farbkami takimi szkolnymi. Moje prace na tamten czas
były płaskie bez światłocienia, nieudolne.... Jednak zawsze znalazły swój dom
gdyż się podobały..... To jedyna taka moja praca jaką posiadam malowana na
papierze. Jest oprawiona w ramki i jest za szkłem...
Innych prac z tego okresu niestety nie posiadam..... Nigdy
nie zapomnę kiedy po raz pierwszy kupiłam płótno i farby akrylowe. Malowałam wtedy pejzaże, przeróżne ze zdjęć jakie tylko wpadły mi w ręce. Wychodziło mi to
różnie ale ja byłam z siebie dumna, bo były to prace w które wkładałam całe
swoje serce.... Oto niektóre z tych prac......
Tę pracę malowałam ze zdjęcia z książki do nauki....
Również tę pracę malowałam ze zdjęcia książki do nauki o przyrodzie moich dzieci....
Pewnego razu jechałam na urodziny do znajomego księdza który
zażyczył sobie obraz z kwiatami na prezent urodzinowy. Nigdy wcześniej nie
malowałam kwiatów więc było to dla mnie ogromne wyzwanie.... I wtedy to właśnie
po raz pierwszy namalowałam kwiaty. Nie były ani piękne ani dobrze
namalowane, ale były malowane całą moją osobą i duszą jednocześnie. Ksiądz
Andrzej był zachwycony, a ja bardzo dowartościowana. Oto one:
Następne kwiaty jakie namalowałam były zaraz potem dla Pani adwokat. I to były moje pierwsze maki..
Widać, że dojrzało Twoje malarstwo
Tak, to był dla mnie przełom, gdyż wtedy zauważyłam że kwiaty mają głębię że nie są płaskie. Od tego czasu zawsze staram się tą głębię wydobyć.....Tak obecnie wyglądają np: moje maki......Jakie techniki stosujesz?
Zdaję sobie sprawę z tego iż jeszcze dużo i długo będę się uczyła. Ale malowanie sprawia mi ogromną satysfakcję. Wiele razy pędzel i farby olejne (które po akrylach pokochałam) pomogły mi przetrwać naprawdę strasznie ciężkie chwile w życiu...Co malujesz?
Poza pejzażami, kwiatami, maluję również konie.
W mieście gdzie mieszkam wystawiam swoje prace 2-3 razy w roku. Biorę udział w aukcjach charytatywnych na rzecz chorych dzieci...... Dzięki temu czuję się lepiej. Czuję że jakaś cząstka mnie pomaga tym biednym dzieciom..
Możesz pokazać nam etapy powstawania pracy?
Oczywiście, pokażę Wam teraz jak powstawała jedna z moich prac. Zawsze na płótnie najpierw robię szkic.
Potem maluję przykładowe tło zostawiając to co naszkicowałam.
Na Fb mam swoją stronę artystyczną. Oto link do niej. Tam możecie zobaczyć inne moje prace..... https://www.facebook.com/galeriamalarstwaamatorskiego/
A także coś innego a mianowicie prace w 3d.
Potem maluję przykładowe tło zostawiając to co naszkicowałam.
Następnie, liście i wreszcie do skutku maluję całość aż uznam pracę za zakończoną....Tak wygląda efekt końcowy.
A inne techniki?
Ostatnio trochę uczę się pracy z ołówkiem..... Przykładowe obrazy moich ołówkowych prac.
To mój pierwszy w życiu portret a raczej autoportert. Już kilka portretów narysowałam. Moja nauka ołówkiem nie może obyć się również bez moich ukochanych kwiatów.
A także coś innego a mianowicie prace w 3d.
Po co w dzisiejszych czasach się maluje?
Maluję czy rysuję dlatego że kocham to robić. Nie skończyłam żadnej szkoły o tym kierunku. Jestem totalnym samoukiem. Który maluje, rysuje, bo kocha to co robić. Kiedy maluję czy rysuję oddają swojej pasji wszystkie emocje, całą siebie. Każda ale to każda moja praca jest inna i choćby była malowana sto razy ta sama to zawsze będzie inna, bo będzie malowana innymi emocjami.
Dziękuję za wywiad Beatko.
Anna Górska
Wszystkie zdjęcia należą do autorki, dziękuję za ich udostępnienie.
Wszystkie zdjęcia należą do autorki, dziękuję za ich udostępnienie.
Jestem mile zaskoczona, ze Beatka udielila wywiadu. Poznalam ja na Fb. kilka miesiecy temu i wiem ze to wspaniala nie tylko malarka, pelna ambicji i talentu ale rowniez niesamowicie cieply, wrazliwy czlowiek. Stara sie wspierac poczatkujacych tworcow, nawet jesli niewiele maja talentu. Ona wie ze istotna w zyciu jest PASJA a nie efekty na kartonie czy plutnie, dlatego wszyscy ja Kochamy za jej SERCE! Dziekuje Beatko
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę i już mam nadzieję na kolejną kulturalną niedzielę