Metoda Montessori - alternatywą nauczania?


Autor: Magdalena Chmielowiec


Każdy z nas drodzy rodzice zastanawia się czy są jakieś skuteczne metody wychowania i nauczenia własnych dzieci. Kiedy jest najlepszy moment żeby zacząć naukę, jak zachęcić własnego malucha do tego aby poświęcił czas na poznawanie literek, dodawanie czy inne fascynujące tajniki nauki. Od niedawna obniżono wiek, w którym nasza pociecha ma zacząć naukę w szkole. To już nie dojrzałe sześciolatki, ale nasze 5 -letnie nieposkromione maluchy siedzą w szkolnych ławkach. 

      Nikt z nas dokładnie nie wie jak poskromić swego malucha i nie ma uniwersalnej metody, aby zapanować nad jego zabawową naturą. Ale są ludzie, którzy poświęcili większość swojego życia aby pomóc właśnie nam rodzicom, wychowawcom, pedagogom, abyśmy mogli nasze dzieci przeprowadzić jak najprościej przez trud nauki.
        Jedną z tych osób była Maria Montessori, pierwsza kobieta która uzyskała tytuł lekarza we Włoszech. Urodziła się 31 sierpnia 1870 roku we Włoszech. W wieku 28 lat urodziła syna, którego była zmuszona oddać do rodziny zastępczej. Dlatego też prawdopodobnie późniejsze swoje życie poświęciła już tylko właśnie dzieciom.
      Dr Montessori zainteresowała się bardzo zaniedbywaną grupą dzieci, ogólnie określa­nych jako „opóźnione”. Takie określenie jest bardzo nienaukowe, ponieważ są setki różnych powodów, dla których rozwój dziecka może być wstrzymany. Pomimo to, Maria Montessori przyniosła tej roz­paczliwie nierozumianej grupie dzieci nie tylko me­dyczne podstawy, ale również kobiece współczucie i zrozumienie. Pracując z takimi dziećmi zaczęła dostrzegać, że można wyćwiczyć u nich funkcjonowanie na znacz­nie wyższym poziomie niż dotychczas, szczególnie, jeśli takie ćwiczenia rozpocznie się wcześniej niż w wieku szkolnym.
     Początkowo zajmowała się dziećmi niepełnosprawnymi umysłowo, potem w 1907 roku, gdy ukończyła studia antropologiczne została dyrektorką w przedszkolu w Rzymie. Tu miała możliwość współpracy z dziećmi zdrowymi. Do przedszkola tego uczęszczało około 60 dzieci w wieku od 3 do 6 lat.
     Maria Montessori zajęła się ich obserwacją i pozwoliła na całkowity wolny wybór w doborze zajęć i spędzaniu czasu wolnego, jedynie nie wolno im było przeszkadzać sobie nawzajem. Dzieci  zajmowały się tam sprawami pożytecznymi i wartościowymi, dzięki temu udało im się narzuć wewnętrzną dyscyplinę. Nawet dzieci nadpobudliwe stawały się spokojniejsze.
    Wieść o tym wspaniałym przedszkolu rozeszła się szybko i wkrótce przedszkole Montesorii stało się sławne w różnych zakątkach świata. Maria Montessori kształ­ciła nauczycieli w wielu krajach, a liczba szkół Montessori wzrastała z dnia na dzień.
      Po latach, dr Montessori uznała, że do tych dzieci należy docierać poprzez wszystkie zmysły i zaczęła je uczyć, używając środków wizualnych, słuchowych i dotykowych. Wyniki, jakie uzyskała były tak obie­cujące, że niektóre z jej „opóźnionych" dzieci zaczy­nały zachowywać się tak dobrze, jak normalne dzieci. W konsekwencji dr Montessori doszła do wniosku, że zdrowe dzieci nigdzie nie wykorzystują w pełni swoich możliwości i, że należy im stworzyć do tego warunki.
     Szkoły Montessori działały w Europie przez wiele lat, zarówno dla rozwijających się z opóźnieniem, jak i dla normalnych dzieci. Obecnie, szkoły Montessori są w Stanach Zjednoczonych nastawione na pomoc zdrowym dzieciom w wieku przed­szkolnym, w osią­gnięciu pełni ich możliwości. Dzieci włączone są w bogaty program w wieku trzech lat i zazwyczaj dzięki temu większość z nich czyta słowa mając czte­ry lata.
      Najstarszą szkołą Montessori w Stanach Zjedno­czonych jest Whitby School w Greenwich w stanie Connecticut, a odwiedzając tę szkolę zobaczymy gru­pę zachwycających, szczęśliwych, dobrze zaadopto­wanych dzieci, uczących się czytać i wykonujących inne zadania, które dotychczas uważano za zbyt trudne dla dzieci przedszkolnych.
       Według niej rozwijanie zdolności i nauka dziecka powinna rozpocząć się już w od chwili narodzin. Nam może się wydawać, że nasze maleństwo jeszcze nic nie rozumie i nie ma sensu się z nim uczyć, nic bardziej mylnego. Według Marii Montessori błędem jest oddzielanie potrzeby ruchu od rozumowania. Ona też stworzyła schemat rozwoju ruchliwości dziecka od urodzenia do dwóch lat. Małe dziecko jest ciągle aktywne, uczy się poprzez zabawę i ruch. Dzięki dotykowi i możliwości tworzenia czegoś nowego przy pomocy rąk wzrasta jego zdolność przyswajania. My rodzice bardzo obawiamy się o bezpieczeństwo dziecka i reagujemy gwałtownie. W chwilach możliwego zagrożenia konieczne jest, aby zachować spokój i określić stopień ryzyka, nim zrobimy decydujący krok i przerwiemy naszemu dziecku, gdyż stracić ono może wtedy pewność siebie. Musimy, zatem stworzyć naszemu dziecku takie otoczenie, które jest bezpieczne i nie ogranicza jego możliwości działania czy ruchu.
      Jakie tak naprawdę były jej obserwacje, co odkryła takiego w dzieciach, czego sami o nich nie wiemy lub wiemy, ale nie sądziliśmy, że pomoże to nam w nauce naszego dziecka?

        Oto kilka podstawowych prawd:
  • nie ważne jest, z jakiego kraju dziecko pochodzi, jakiej jest narodowości i w jakiej  religii zostaje wychowane każde przechodzi te same etapy rozwoju i potrzeb;
  • dziecko potrafi samo dokonać wyboru;
  • dziecko lubi powtarzać ćwiczenia;
  • dziecko ma wspaniałą zdolność koncentracji, jeśli jest zaintereso­wane tym, co robi;
  • dziecko lubi porządek i sensowne zajęcia;
  • dziecko nie domaga się nagrody ani kary;
  • poczucie godności wzrasta u dziecka, kiedy ma możliwość wyboru za­jęcia i czasu na nie.
    Reasumując możemy powiedzieć, że pedagogika Montessori jest jedyną pedagogiką, która opiera się na duchowym planie rozwoju dziecka. Dziecko jest budowniczym samego siebie, ale dzieła tego może dokonać tylko w ścisłym związku ze środowiskiem. Zafrasowane i znudzone dziecko świadczą o tym, że stosowany proces nauki nie odpowiada im potrzebom i zainteresowaniom.

         
Jak ma to się do praktyki nauczania?

Aby nasze pociechy były zainteresowane nauką i chciały poddać się temu musimy uwzględniać naturalne prawa rozwoju, naturalne reakcje i naturalne tendencje, jakie występują w zachowaniu wszelkich istot żywych, gdyż poznawanie i opanowywanie rzeczywistości, jaka otacza człowieka dokonuje się nie tylko przez intelekt, ale także przez emocje oraz instynkty. Jeżeli wychowanie będzie dostosowane do naturalnego rozwoju dziecka, wtedy poczuje ono potrzebę zdobywania wiedzy. Uczmy nasze dzieci od pierwszych chwil, tym samym zaszczepimy w nim chęć poznawania świat i umiejętność zdobywania wiedzy bez narzuconego często w szkołach przymusu.

 Główne zadania pedagogiki Montessori to:

  • indywidualny tok rozwoju każdego dziecka
  • koncentracja na wykonywanych zadaniach
  • obserwacja postępów dziecka przez nauczyciela
  • uczenie się przez działanie i samodzielność
  • lekcja ciszy, na której dzieci uczą się współpracować w cichych zajęciach indywidualnych i grupowych
  • przestrzeganie reguł: nie rań, nie niszcz, nie przeszkadzaj
  • utrzymywanie porządku

Literatura, z której można skorzystać, aby dowiedzieć się więcej na temat powyższej metody:
Berg H. K., Maria Montessori – poszukiwanie życia razem z dziećmi, Jedność, Kielce 2007.
Guz S., Edukacja w systemie Montesorii, UMCS, Lublin 1998.
Szusta M., M. Mendel, Współczesne tendencje w nauczaniu metodami M. Montessori, C. Freineta, R. Steinera, Iwanowski, Gdynia 1995.
Wennerstrom K. S., M. Broderman, Pedagogika Montessori w przedszkole i szkole, Impuls, Kraków 2007,
Doman G., Doman J., Jak nauczyć małe dziecko czytać?. OFICYNA WYDAWNICZA EXCALIBUR, Bydgoszcz 1992.

Sklepy z pomocami naukowymi:
Share on Google Plus

About Admin

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli napiszesz parę słów, czy podoba Ci się materiał, artykuł itp.